Roboty koszące i ich wyższość nad tradycyjną kosiarką
Każdy, kto dysponuje trawnikiem przed domem o wielkości kilku arów rozumie, jak ciężka jest jego regularna pielęgnacja. Przy dużych trawnikach ich koszenie przestaje już być przyjemnym spacerem. Szczególnie wiosną nawet najbardziej nowoczesna i wydajna kosiarka akumulatorowa okazuje się mało wystarczająca dla dużych przestrzeni. Rozwiązaniem problemów może być robot koszący, który bez naszego uczestnictwa wykosi trawnik. W czym jest lepszy od kosiarek spalinowych lub akumulatorowych?
Robot koszący - zalety
Robot koszący to urządzenie, które w określonym czasie będzie kosiło trawę na wyznaczonym terenie. Jest to produkt skierowany przede wszystkim do osób, które w ogrodzie wolą odpoczynek, niż spacery z kosiarkami. Tu widoczna jest pierwsza zaleta, ponieważ każda kosiarka akumulatorowa, spalinowa, czy elektryczna wymaga naszego bezpośredniego zaangażowania. Robot działa samodzielnie.
Prosty gładki trawnik o powierzchni 10 arów kosi się z reguły około dwóch godzin. W okresie wiosennym potrzeba koszenia pojawia się nawet raz w tygodniu. Jeśli do tego opady deszczu przesuną pracę o kilka dni, rośliny stają się trudne do pielęgnacji. Tymczasem robot koszący pozwoli nam zapomnieć o regularnym koszeniu. Prowadzi prace nawet w trudnych warunkach pogodowych, dlatego murawa zawsze będzie w dobrym stanie.
Często zdarza się sytuacja, że mamy zamiar kosić trawnik, a nasza kosiarka akumulatorowa okazuje się wyładowana. Wynika zatem potrzeba przesunięcia prac przynajmniej o godzinę, która potrzebna jest na naładowanie baterii. Tymczasem robot koszący sam “pamięta” o tym, żeby jego bateria była stale naładowana. W tym celu w ogrodzie należy ulokować stację dokującą, w której urządzenie będzie stacjonowało. Z tego miejsca rozpocznie pracę i powróci do niego kiedy uzna, że bateria wymaga naładowania. Zatem kolejny powszechny problem mamy z głowy.
Inną zaletą jest mulczowanie trawy. Urządzenie przycina rośliny na drobne fragmenty, a następnie rozrzuca je po powierzchni trawnika. Tak małe elementy stanowią dodatkowy nawóz dla roślin, a nam odpada kompostowanie lub wywożenie zebranych roślin. Urządzenie jest też bardzo ciche, szczególnie w porównaniu z kosiarkami spalinowymi. Więcej informacji na temat robotów koszących znajdziesz w poradniku naszego partnera, firmy STHIL.
Wady robota koszącego
Robot koszący to urządzenie, które pozwoli nam oszczędzić czas i czerpać więcej przyjemności z przebywania w ogrodzie. Wcześniej wykazaliśmy, że nawet kosiarka akumulatorowa nie jest w stanie mu dorównać. Czy jednak jego konstrukcja jest bez wad? Może istnieją dziedziny, w których to tradycyjne kosiarki górują nad robotami koszącymi?
Część użytkowników zgłasza problemy i spore uciążliwości podczas pierwszego użytkowania. Rzeczywiście, urządzenie trzeba zaprogramować i ustawić między innymi czas koszenia. Pierwsze koszenia bywają mało dokładne, ponieważ urządzenie uczy się naszego trawnika. Podczas pracy kosiarki natychmiast zauważylibyśmy niedociągnięcia i dokonali poprawek. W przypadku robotów czasem trzeba będzie ustawić dłuższy czas pracy, żeby uniknąć problemów.
Uciążliwe może być zamontowanie przewodów granicznych dla urządzenia. Należy je wkopać do ziemi lub zamocować na specjalnych szpilkach do podłoża. Wyznaczają one nie tylko obręb trawnika, ale także strefy, do których robot koszący nie będzie wjeżdżał, jak młode nasady. Bywa to uciążliwe szczególnie przy trawnikach o licznych nasadach i nieregularnym kształcie. Problemem może być też brak kontroli trawnika. Jeśli sami chodzimy z kosą, widzimy wszelkie ogniska chorób grzybowych czy inne niepokojące objawy. Warto zatem co jakiś czas zrobić spacer po trawniku i ocenić jakość murawy.
Jak wybrać odpowiedni robot koszący?
Najczęściej wybór robota koszącego pokierowany jest wielkością trawnika. To od powierzchni z reguły zależy rodzaj urządzenia. Warto zwrócić uwagę także na szybkość pracy, czy łatwą obsługę robota. W przypadku działek o zróżnicowanym nachyleniu terenu trzeba wybrać urządzenie o większej mocy, które poradzi sobie ze wzniesieniami.
Do najmniejszych trawników najlepiej nadaje się HONDA Robot koszący HRM Miimo 40 Live. To urządzenie sprawdza się na działkach i w ogrodach o powierzchni do 400 m². Wyposażone jest w trzy obrotowe ostrza, które mogą ciąć trawę na wysokości od 2 do 5 centymetrów.
Nieco większe przestrzenie można pielęgnować, używając STIHL Robot koszący RMI 422 PC. Ta maszyna z łatwością poradzi sobie z murawami o powierzchni do 17 arów. Charakteryzuje się intuicyjną obsługą, którą ułatwia przejrzysty wyświetlacz LCD. Znakomicie współpracuje z urządzeniami mobilnymi. Pozwala to łatwo kontrolować i organizować pracę tej maszyny.
Do największych obiektów o powierzchni do 4000 m² potrzebny będzie HONDA Robot koszący MIIMO 3000. Maszyna radzi sobie z trawnikami wielkości połowy boiska piłkarskiego. Znakomicie sprawdza się na murawach o mocno zróżnicowanej hipsometrii, ponieważ z łatwością pokonuje wzniesienia i spadki. Dzięki systemowi czujników nawigacyjnych, które rozpoznają nieprzewidziane przeszkody, jest całkowicie bezpieczna dla otoczenia.